Podpatrzyłam u koleżanki i do dzieła...oczywiście szarość.Jestem konsekwentna w wystroju sypialni. Małam surowe pudełko od niepamiętnych czasów, nie mogłam się zebrać za jego ozdabianie, ale filcowa alternatywa bardzo mi się spodobała...
Przeczytalam Twoj blog od deski do deski w dwa dni i chyle czola! Jestes nie tylko utalentowana, ale jestes tez pelna ciepla, cierpliwa mamą. Podziwiam i zazdroszcze :-) Pozdrawiam Zosia71
Mimo szarości ...cieplutkie
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam Twoj blog od deski do deski w dwa dni i chyle czola! Jestes nie tylko utalentowana, ale jestes tez pelna ciepla, cierpliwa mamą. Podziwiam i zazdroszcze :-) Pozdrawiam Zosia71
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję za miłe słowa...
OdpowiedzUsuń