Niestety robię ostatnio rzeczy pracochłonne...wianek chwila i powstaje, broszka trochę dłużej. Po projekcie pled czas na dodatki, zrobiona w ostatnim tygodniu poduszka...w międzyczasie. Rano przed wyjściem do pracy dwa rzędy...wieczorem przy dobrym filnie kilka centymerów i jest...Teraz robię drugą o takich samych wymiarach, ale innym ściegiem, będzie gotowa w przyszłym tygodniu..
Uwielbiam szarości - pięknie:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za wizytę i komentarz dzięki, któremu tu trafiłam:)
OdpowiedzUsuńpiękny szary pledzik - gratuluję,
miłego tygodnia życzę, będę tu zaglądała :)
Marta
Taka wisienka na torcie! Super ;-)
OdpowiedzUsuńWow!!! Ale rowniuski scieg, myslalm ze to zrecyklingowany sweter, albo maszynowe dzielo. Nie no rewelacyjne!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komplement, ostatnio druty to jest mój psychoterapeuta....w weekend będzie następna..
OdpowiedzUsuńSUPER!
OdpowiedzUsuńMOC SE MI LÍBÍ.
HEZKÝ DEN.
BOHDA