sobota, 28 stycznia 2012

Pierwsza maskotka mojej Córeczki...

Wczoraj z dziećmi zaplanowaliśmy małą wyprawę do księgarni, mamy ulubioną na Koszykowej, ceny są bardzo atrakcyjne i ma atmosferę jest w starej kamienicy...nie w centrum handlowym...Taka nasza mała rodzinna tradycja. Wczoraj każdy miał wybrać sobie jedą książkę, ale po pytaniu mamo dlaczego ty masz dwie zwiększyliśmy limit zakupowy...Dzieci dumnie kroczyły z książkami pod pachą...ja dźwigałam plecak...Już w metrze było oglądanie i przeglądanie jakie to rozczulające, mam nadzieję, że to nie minie..Synek wybrał kolejny atlas zwierząt i atlas historyczny, bez żadnych moich sugestii...
Z Córeczką wspólnie wybrałyśmy jedną  "Wyszywaki i inne robótki ręczne" za całe 9 PLN...Pomysły na proste maskotki, obrazki, pacynki, spinki do włosów, przyozdabianie szalika, poduszki wraz z wykrojami. W bardzo przystępny sposób pokazuje kolejne czynności. Starsze dzieci mogą samodzielnie zrobić każdą rzecz.
Wieczorem już byłam "męczona" o wspólnie "robótkowanie" dzielnie się broniłam, ale dzisiaj zaraz po śniadaniu przystąpiliśmy do pracy...moja 5 letnia Córeczka bardzo dzielnie sobie radziła ...popatrzcie co udało nam się wyczarować z wełnianych sfilcowanych swetrów...królika z niebieskimi oczami....










3 komentarze:

  1. Córkę masz zdolną niezwykle;-)
    A miłość do książek raczej nie mija z wiekiem.
    Pozdrawiam cieplutko i życzę miłej i twórczej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł ;-) Moje chłopaki dorwały się ostatnio do moich scrapek ;-) ...

    OdpowiedzUsuń
  3. SUPER foto reportage!!! i tez super fotos!

    OdpowiedzUsuń