Różnorodność zaskakuje...wczoraj zakupiłam szarą, dzisiaj pojechałam po następną.i zabrałam aparat, poniżej zdjęcie "super dyń"...bardzo mili sprzedający, wiedzą o dyniach wszystko, a dynie pochodzą z różnych stron świata... wszystko w Warszawie na Baletowej ( przed torami). Nieopodal pole dyń i można podziwiać jak rosną....chodzę tam na spacer i podziwiam widok. Miasto a atmosfera jak na wsi...
Dynie z pierwszej ręki....polecam...
nakrapiane ...
moja faworytka szara...świeciło pięknie słońce i trochę zmienione kolory...
tradycja...
giganty...
zaplecze...
ozdobne..duuuży wybór
Piękne ;-) Zaległego posta nie widziałam ;-) więc początkowo myślałam , że ta szara dynia jest przerobiona w Photoshopie ;-)))))
OdpowiedzUsuńWycieczki zazdroszczę ;-) a dynie mam i zamierzam zupę poczynić ;D - uwielbiamy! Pozdrawiam.
Wspaniałe miejsce tyle ślicznych dyń naraz!!! Szkoda, że w mojej okolicy niema takiego miejsca:| Już od dawna marzę zasiać swoje dynie w ogródku, tylko zawsze zapomnę, a potem w październiku żałuję:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Fantastyczne zdjecia. Te szare dynie sa genialne;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń