Dzisiaj w ramach wsólnych zajęć z córeczką zrobiłyśmy kawę mrożoną w wersji dla niej i dla mnie...
Mały "fotoreportarz"....dzielna pomocnica w roli głównej....
Wersja dla Córeczki: mleko, deser Monte, lody waniliowe i brązowy cukier całość posypana mleczną czekoladą ręcznie utartą...z sercem
Wersja dla Mamy: mleko, "odrobina lodów waniliowych", kawa Cronat Gold, całość posypana tą samą czekoladą ....ważne świeżo ucieraną...
Do dekoracji listki mięty zerwane w ogródku...
ręczne ucieranie czekolady...z sercem
dwie szklanki, ostatnia zdobycz na "wakacyjnym tagu staroci"...
wszystkie składniki...
gotowe....
małe wykończenie listki miety...
smakowało...
Życzymy smacznego mama i córeczka....
Pomysł wart wypróbowania!
OdpowiedzUsuńDziękuję za kursik =p
Pozdrawiam cieplutko mamę i córeczkę =}