wczoraj cały dzień spędziłyśmy z moją córeczką i przyjaciółka na pieczeniu i dekorowaniu...
upiekłyśmy pierniczki z 3 kg mąki..., ale była zabawa...
śmiechu żartów...wspaniale mieć takich Przyjaciół..
na koniec 3 partyjki w karty...
wspaniale spędzony dzień...
jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia..ale robiłyśmy je bardzo późno...
Reniferki i Ciastek (a może Bałwanek) najsłodsze :-)
OdpowiedzUsuńBałwanek to dzieło mojego Syna...ja Renifery, a Córeczka na niebiesko w tym roku...
UsuńCudne:)
OdpowiedzUsuńVery cute!!! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne. Takie chwile są bezcenne i uwiecznione na blogu. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUwielbiamy zdobić pierniczki, już nie mogę sie doczekac;)
OdpowiedzUsuńJej, ale produkcja!!
OdpowiedzUsuńToż to prawie mała cukiernia! Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło